HUNA – pierwsza filozofia w moim życiu :)
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce, kiedy jeszcze uczęszczałam do szkoły podstawowej (i nie tak bardzo jak teraz brzydziłam się brudnymi książkami…), korzystałam z zasobów małej, marnie i dość chaotycznie zaopatrzonej, biblioteki publicznej. Słyszałam wiele opowieści o bibliotekarkach, które umiejętnie podsuwają najmłodszym czytelnikom mądre lektury, nie tylko rozpalając w ich sercach miłość do literatury, ale…